Zespół Szkół Samochodowych im. Stanisława Syroczyńskiego w Lublinie

Wycieczka w Góry Świętokrzyskie  w ramach programu MEiN „Poznaj Polskę”

W dniach 17 – 19 listopada 2021 roku odbyła się ogólnoszkolna wycieczka 40 uczniów Branżowej Szkoły Samochodowej 1 stopnia i 3 nauczycieli (Iwona Blicharz, Paweł Dmitruk i Waldemar Fijołek)  w ramach programu MEiN „Poznaj Polskę”.

1 dzień

Wyjeżdżamy z Lublina jak zwykle  spóźnieni, ale zgodnie z planem docieramy do Wąchocka. Pierwszym punktem programu jest Opactwo Cystersów – pomnik kultury, historii i zabytek klasy europejskiej. Zwiedzamy w nim Muzeum Pamięci Walki o Niepodległość Narodu, które zajmuje przestronną i jasną salę na poziomie klasztornej furty, grób Jana Piwnika „Ponurego” oraz pomieszczenia klasztorne: kościół romański, kapitularz, fraternię, karcer, wirydarz, refektarz i klasztorne ogrody. Z Wąchocka przejeżdżamy do następnego celu naszego wyjazdu – Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Przemieszczając się prawie godzinę po terenie dawnej huty zwiedzamy: Zakład Wielkopiecowy z połowy XIX wieku (1841), zabytkowy Wielki Piec z 1899 roku, Maszynę Parową, wystawę paleontologiczną oraz ekspozycję samochodów ciężarowych marki „Star”. Po zakończeniu zwiedzania przejeżdżamy do Świętej Katarzyny, do naszego miejsca noclegowego, OW „Jodełka”. Jemy obiad, a po krótkim odpoczynku ruszamy zdobywać najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich, Łysicę. Lecz to listopad, a nie maj, szybko robi się ciemno i dalsze wchodzenie po ciemku jest zbyt niebezpieczne. Schodzimy w dół i „atakujemy” pobliski supermarket. Wieczorem jeszcze kolacja, a potem obowiązkowa integracja w podgrupach: gra w bilard i piłkarzyki.

2 dzień

Śniadanie i dzisiaj tylko 80 km do spędzenia w autobusie. Awaria autobusu i opóźniony wyjazd, powodują, że musimy szybko zmieniać program dnia. Pierwszym punktem programu są więc Kielce. Dojeżdżamy do al. Jana Pawła II, przy której mieści Muzeum Szkolnych Lat Stefana Żeromskiego, powołane do życia w 1965 r. Siedzibę swą znalazło w części gmachu, zbudowanego w latach dwudziestych XVIII wieku z inicjatywy biskupa krakowskiego Konstantego Felicjana Szaniawskiego z przeznaczeniem na szkołę. To tu właśnie w latach 1874-1886 nauki pobierał Stefan Żeromski.

Wystawa biograficzno-literacka, znajdująca się na piętrze budynku, obejmuje lata dziecięce i szkolne autora „Wiernej rzeki”. Ekspozycja w układzie chronologicznym prezentuje: historię budynku i szkoły, domu i dziejów rodziny Żeromskich oraz czas edukacji szkolnej autora „Przedwiośnia”. Ostatnia część ekspozycji poświęcona pracy i twórczości Żeromskiego, ukazuje najcenniejsze pamiątki po pisarzu – listy, rękopisy utworów oraz ich pierwsze wydania. W muzeum siedzimy w szkolnych ławkach, oglądamy szkolny mundurek i  również dawne środki dyscyplinujące uczniów., m.in. rzemienny pejcz. Z muzeum pieszo idziemy na parking pod Kadzielnię, po drodze Aleja Sław – popiersia znanych postaci kultury i sztuki.

Przejeżdżamy do pobliskich Chęcin – zwiedzamy Zamek Królewski. Przewodnicy w strojach z epoki oprowadzają nas po twierdzy. Podzielona jest ona na dwie części: zamek dolny na którym znajduje się studnia i kwadratowa baszta południowo-zachodnia oraz jedno z dwóch wejść i zamek górny, na którym znajdują się dwie pozostałe baszty. Jedna z nich udostępniona jest dla zwiedzających, rozciąga się z niej piękny widok na całą okolicę. Oprócz tego mieści się tu też skarbiec, gdzie przez pewien okres znajdowały się bogactwa koronne oraz pozostałości po budynku mieszkalnym. W tej części zamku znajduje się też galeria polskich herbów szlacheckich.

Zziębnięci wracamy przez Kielce do ośrodka w Świętej Katarzynie. Dzisiaj po obiadokolacji wreszcie tak potrzebny czas wolny.

3 dzień

Po śniadaniu wykwaterowujemy się z pokoi i wyjeżdżamy. Na dworze zimno i deszczowo. A pierwszym punktem naszego programu na dzisiaj jest zwiedzanie zamku Krzyżtopór – ruiny powstałej w latach 1627–1644 rezydencji pałacowej otoczonej bastionowymi fortyfikacjami,  położonej w miejscowości Ujazd.  Była to największa budowla pałacowa w Europie przed powstaniem Wersalu. Z przewodniczką zwiedzamy piwnice, oficyny, stajnie, pomieszczenia reprezentacyjne z wielką salą balową i bastiony. Mimo, że są to ruiny, to robią wielkie wrażenie. A opowieści pani przewodnik i pokazywane przez nią wizualizacje dawnych pomieszczeń utwierdzają nas w przekonaniu, że był tu olbrzymi, iście królewski przepych.

Ostatnim punktem naszej wycieczki jest zwiedzanie Zespołu Staromiejskiego w Sandomierzu– jednego z najpiękniejszych miast w Polsce, położonego na wzgórzu, z jego kamieniczkami, kościołami i Bramą Opatowską. Snujemy się po Rynku, zwiedzamy Katedrę i wchodzimy na Wieżę Opatowską, gdzie porywisty wiatr mało nie urwie głowy. Kolejny dowód na to, że listopad nie jest odpowiednim miesiącem na turystyczne eskapady. Po zjedzeniu obiadu w dobrych humorach ruszamy w drogę powrotną do Lublina, gdzie docieramy po godz. 17.00

W. Fijołek